Kevin: Wiiitajcie! Nie wiem, czy po samym moim imieniu, już wiecie jak wyglądam, ALE ALE! Jeśli nie wiecie, nie macie problemu bo zaraz się tego dowiecie. Dziś jestem tu ja, Pudi i Pik-Pok. I będziemy pisać do was.
Pudi: Tak będzie.
Kevin: Właśnie wróciliśmy ze spaceru, bo Margha pozwoliła nam zrobić wypad do ogrodu. W sumie nie wiem zbyt od czego zacząć, więc może zacznę od początku.
Pik Pok: Pik pok.
Kevin: Może być mi pomógł, a nie pikał i pokał tylko???
Od lewej: Pik-Pok, Kevin i Pudi. |
Kevin: Szóstego grudnia, czyli idealnie w Mikołajki spadł w naszym mieście śnieg i utrzymał się aż do dzisiaj, chociaż na zdjęciach widać raczej marne jego resztki. Gdybyście widzieli ile go było!
Pudi: Tak, tylko, że Margharicie nie chciało się wcześniej nic sfotografować, więc jesteście skazani tylko na taki syf.
Kevin: Oj, Pudisiu już nie przesadzaj nie jest najgorzej. Tak, czy siak zaczął się adwent i...
Pudi: PO CO IM MÓWISZ ŻE ZACZĄŁ SIĘ ADWENT?!!! PO ZA TYM DO DIABEŁKA ADWENT SIĘ NIE ZACZĄŁ BO JEST 13 GRUDNIA, CO OFICJALNIE OZNACZA IŻ MINĘŁA JUŻ PIĘKNA POŁOWA ADWENTU!!!
Kevin: Mhm, no tak, w prawdzie Wigilia już 24. Kurcze, jacy my zacofani.
Pudi: Mów o sobie może. No ale ok, jest zima a u nas zagościł śnieg co było miłą niespodzianką.
Pudi: Zrobiliśmy parę zdjęć. Nie jest to jeszcze zimowa sesja ale myślę, że ona też się wkrótce pojawi. Margha powiedziała, że będzie nad nią pracować.
Pik Pok: Pik-Pok.
Kevin: Śnieg był dzisiaj okropnie zmrożony, więc trudno było z niego cosik uformować więc bałwana nie ulepiliśmy :(
Pudi: Nie spojleruj!
Kevin: Ale że co?
Pudi: Margha planowała ulepić bałwanki ze śniegu w tej głównej sesji!
Kevin: No i?
Pudi: To miała być niespodzianka.
Kevin: Sam o tym wspomniałeś!
Pudi: Ty pierwszy!!!
Pudi: Patrzcie. Na tym oto zdjęciu udało nam się uchwycić ciekawe działanie światła słonecznego. Gdybyśmy mieli więcej czasu na pewno byśmy to jakoś wykorzystali.
Kevin: A w ogóle to pomagaliśmy też Brownie i Jugheadowi w nagraniu klipu do serialu. Musieli wyjść na zewnątrz aby to zrobić. Takie z nich gołąbeczki!
Pudi: Kevin!
Kevin: Co znowu?
Pudi: Cały czas coś zdradzasz. EEHHH...
Pik-Pok: Pik Pok.
Pudi: No ale dobra... drugi odcinek serialu ma wyjść gdzieś w tym tygodniu. Jeśli jeszcze nie obejrzeliście pierwszego to zajrzyjcie do poprzedniego posta. Tam jest podany linkacz.
Pudi: Pfff... jak to brzmi.
Kevin: Wspaniale, a jak?
Kevin: O, a tu bardzo artystyczne zdjęcie Puddiego. Teraz wszystkie laski na niego polecą.
Pudi: Chyba cię pogrzało, Kevin. To miała być moja profka na Petssengera. Jak możesz! Po za tym jak Penny to zobaczy to cię zje.
Kevin: A oto i kolejne artystyczne zdjęcie Pudiego i...
Pudi: I TWOJE!
Kevin: Ja tam się cieszę z tego powodu.
Pudi: A to dokumentacja naszych śniegowych śladów. Nie mam zielonego, które są czyje.
Kevin: Tu se strzelaliśmy focie z psem. Może dacie radę ją zauważyć za tymi krzaczorami.
Kevin: Ludzie i Petshopy często robią zdjęcia LPS na kwiatkach, obok kwiatków, z kwiatkami itp. Tak więc, my postanowiliśmy zrobić to samo... Tylko z ususzonymi kwiatkami.
Pudi: Tak, tylko one chyba są zgniłe a nie...
Kevin: Być może. Tak czy siak. Czy nie wzbudzają one iście innych odczuć niż te żywe? Może niepokój, może odczucie nieestetyki czy coś.
Pudi: Keviś, jaki poeta.
Pik Pok: Pik, Pok.
Kevin: Napiszcie co o tym wszystkim myślicie. Co dostaliście na Mikołajki, czy u was śnieg i w ogóle. I wpadnijcie na nasz kochany kanalik.
Pudi: Dokładnie to zróbcie.
Pik Pok: Pik, Pok!!!
Margha: Ooo jak miło widzę że wreszcie ktoś się blogiem zainteresował moje kochane Kevinki, Pudisie i Pik-Poczki.
No, mam nadzieję iż nie napisali tu nic głupiego a, że w mej szkole zaczęły się zdalne lekcje dla klas 7 i 8 to może wpisy będą częściej bo więcej siedzę na kompie. Jak wam w ogóle mija adwent?
Trzymajcie się,
nie wiem czego w sumie, możecie się trzymać mojego bloga wspaniałego.
Margharita
Kevin, Pudi i Pik Pok.
Pik Pok: Ej jak coś to ja tylko udaję, że nie umiem mówić, po prostu nie mam psychy gadać z tymi NUBAMI.