czwartek, 24 lutego 2022

Gitara i szkoła czyli więzienie.

 Hej! No cóż, ani się nie obejrzałam a tu już koniec lutego prawie... 

Na wstępie chcę wam życzyć smacznych ponczusiów bo dziś tłusty czwartek. Ja jeszcze nie jadłam ale to nie znaczy że jeść nie będę meh.

Ale od początku. Pamiętacie post: Leisure centre, insekty i są wakacje? Więc stwierdziłam, że czasem będę robić takie posty w których będę się wam spowiadać z różnych rzeczy, przeplatając mój żal zdjęciami LPS. Dziś mini-sesyjka zdjęciowa Jessie, trochę Coopera, z moją gitarą klasyczną. Ogólnie to zaczęłam grać nie dawno, jakiś miesiąc temu. Jest ciężko ale się nie poddam. Jak już się nauczę w miarę porządnie grać to se odkupię elektryka od koleżanki, bo o tym marzę. 

Tydzień po feriach zaczęła się szkoła. Nie byłam do tego nastawiona optymistycznie bo zdziczałam przez ostatnie miesiące zdalnych. Zresztą ta dzikość żyje we mnie od dłuższego czasu. Od kiedy zacząć się ten kOwId. Pamiętam, że jak zaczęły się wakacje to pisałam wam że tęsknię za szkołą, że czuję się tam dobrze i tym podobne. 

Więc dziś, jako dziki pies odszczekuję to. Szkoła to buda dosłownie. Łańcuch dla psa. Meh. Mam dość. Rzuciłabym, mówię wam. 

Moja psycha siada, wzmagana jakąś hipohondrią. Nie czuję sensu wszystkiego co robię i nie potrafię odnaleźć sobie hobby czy czegoś co bym robić polubiła. Będę nieskromna, i powiem, że jestem dobra w wielu rzeczach, ale żadna nie cieszy mnie dostatecznie bardzo. Zachowuję się teraz jak rozwydrzone dziecko, ale, że nikt nie chce mnie słuchać to postanowiłam pozawracać tyłek wam o ile tam jeszcze jesteście.


Nie lubię żadnego przedmiotu w szkole i wszystko zaczyna mi być obojętne, jak na złość w tym roku mam egzaminy ósmoklasisty i wypadałoby się do nauki przyłożyć, żeby nie wylądować w okolicznym wiejskim liceum dla naszej mieszczańskiej, młodej elity żuli. W poprzednich latach mej edukacji w placówce oświatowej byłam wręcz prymuskom, miałam średnią ponad 5.0, na świadectwie zawsze miałam cyferki wachające się od 5 w górę. W tym roku już na półrocze trafiły mi się trzy czwóry, co jest nie zbitym dowodem, że się opuszczam.



A tak ciężko mi się zmotywować do nauki. Do czego-kolwiek. Czy to efekty zdalnych? Wszyscy tak twierdzą. 

Byłam u psychologa jakieś półtora roku temu i to było chyba najgorsze co mogłam wtedy zrobić. Zresztą sama tam nie polazłam, rodzice mnie wysłali, cn? Tak, jak mówię psycha mi siada od początku pandemii.


Nie mam siły na LPS, powiem szczerze, że coraz częściej są momenty gdy myślę aby uwolnić się od kanału. Z bloga nie odejdę za chińskiego boga. LPStube mnie wnerwia. Zresztą to już nie jest LPStube to jakiś śmietnik teraz.




Ostatnio dowiedziałam się, że moja znajoma która niedawno sprowadziła się na moje zadupie zbierała LPS. Fajnie, było poznać kogoś, kto wie co to LPStube, zna ThePuddingLPS czy inne legendy i wymienić kilka profesjonalnych słów na temat kolekcjonowania. To znaczy, ona już dawno nie zbiera figureczek, ale chyba dalej je kocha. Widać, że to była jej pasja. Nawet mi się przyznała, że nagrywała też.


Piszę to dziś, bo jestem "chora" i nie poszłam sb do szkoły. Dlatego ten post powstaje prawie w południe o godzinie 12. Nie wiem co miało z niego wyjść, ale wyszło co wyszło jak zawsze. Postaram się odezwać na jakiś konkretny temat w najbliższym czasie. 


poniedziałek, 7 lutego 2022

Zamierzchłe reklamy figurkowe w TV

 Elo elo 3 2 0.

Co u was słychać w ten zacny lutowy dzionek? U mnie ferie skończyły się tydzień temu, także nie ma się czym chwalić, chyba że tym... MAM JAKIEŚ PÓŁ METRA ŚNIEGU. Tak, że możecie się spodziewać sesji zapowiadanej w grudniowym poście.

Zacznijmy od początku. Kiedyś grzebałam sobie w internecie i trafiłam na jakiś ruski kanał Littlest Pet Shop. Nie wiem w sumie czemu, ale zjechałam całkiem na dół aby zobaczyć pierwszy ich film i były tam... było tam... och, dobra pokażę wam co tam było.



Tak, że dziś sobie kilka obejrzymy. Już nie mogę się doczekać. Zacznijmy od tego:

Dobra, zacznijmy od tego, że reklamy są po angielsku (brawo Gabrusia, ale jesteś spostrzegawcza). Ta jest akurat o serii Petriplets (nie wiem jak to się nazywa po polsku) czyli zestawach z trzema figurkami oraz większą akcesorią. W serii były dwa zestawy z królikami i tak się składa, że jeden z nich mam, oraz jeden z kotkamiiiiiii, które zawsze chciałam posiadać. 

Z tej reklamy to mogę powiedzieć tyle, że moja koleżanka miała ten samochód i ja jej zawsze zazdrościłam... smutne. A po za tym, to urocze animacje z tym chomiczkiem. Ja mam inne LPS-owe auto ale to temacik na innego posta huhu.

MARZENIE! TAKA CUDNA REKLAMA CZEMU REKLAMY SĄ TAKIE CUDNE I ZAWSZE CHCESZ TO MIEĆ

Zdaje mi się żeeee tą reklamę mam prawo pamiętać jeszcze. Coś mi się kojarzy. Te reklamy są takie urocze, co jest.

nu nu nu, my nie lubimy blythe (widzicie nawet napisałam jej imię z małej litery). Miałam nawet tego filmiku tu nie wklejać, gdyby nie to, iż zapragnęłam się z wami podzielić moimi memorisami. Otóż mam dwie laleczki blythe: tą rudą, z sarenką oraz blondi z huskym. Co ciekawe obydwie zakupione były w pepco. Pamiętam jak chciałam sobie tam kupić coś innego ale mama pokazała mi zestaw z huskym i byłam zła na tą laleczkę, że niby Kevinek (tak się nazywa ten piefko) jest jej, i potem mama mi kupiła ten zestaw. Lalunia została rzucona w kąt za to Kevinka chyba znacie bardzo dobrze, bo często się wpycha do postów. 

Kolejne wspomnienie dotyczy laleczki ze spanielem. Pamiętam, że byłam zła jako dzieciak, że peczopki z g3 nie wyglądają zupełnie jak te poprzednie z g1 i g2 (dalej jestem zła meh) i wtedy tylko jeszcze w pepco były jakieś resztki z poprzednich generacji. Były to zestawy z blythe i zostały dwa: ze spanielkiem i sarenką. Rodzice mi jeden obiecali i wybrałam ten z sarenką. Pamiętam, że ten drugi spanielkowy mi się nie podobał. Ach, ale wspomnienia wracają normalnie. 

Te animacje znam tylko z linków od ThePuddingLPS. Głupia bLaJt nie umie się swoimi zwierzątkami zajmować. Pamiętam jednak mniej więcej postacie z tych animacji czyli różowego kotka, małpkę, chomiczka itp. Zawsze chciałam mieć tego kotka jako figurkę ale chyba jako figurka nie wyglądała jakoś zjawiskowo z tego co kojarzę. Cóż, gusta się zmieniają bo teraz np. bardziej zauroczył mnie żółwik, małpka, czy piefko ale jak byłam mniejsza to kochałam koty. 

By the way, kojarzycie tą najnowszą bajkę o LPS ? Gdzie była ta czarna kocica Jade, i ta Rocky czy Roxi, która była chyba bokserem? Bo wydaje mi się że Hasbro próbowało powrotu do korzeni gdy ją tworzyło, przecież jest chorernie podobna do tych starych animejszyn.

PS. Ten ich rockowy zespół jest takiiiiiii uroczyyyyy iiiiiiii

Huh, już wiem skąd jest moja Rachel (chomik ten taki fajny). Tu już nowa szata graficzna dotycząca reklam. 

O, i tu jest ten różowy kotek jako figurka pokazany. Ten kształt mi się jakoś szczególnie nie podoba. Tak, czy siak, ta małpka na skuterze jest przeurocza. Ale rower z lodówką od kota też jest spoczko.

To Music Video jest całkiem fajne, oprócz laleczki blythe która jest straszna. buuuuuu. (Gabruśka aleś ty się do niej przyczepiła)


Następne dwa filmidła są o blythe a my się tak drodzy moi kochani nie bawimy, więc sobie je odpuszczę. 

Kolejna urokliwa animacja. OCZYWIŚCIE zwierzaki najlepiej bawią się BEZ blythe i wcale się im nie dziwię :))))

Ten Corgi który występuje w roli głównej jest okropnie fajny, ale jako figurka kojarzy mi się z pewną LPS-tuberką. Nie pytajcie czy to dobre skojarzenie. Dobrze, ale odtrujmy stare skojarzenia i skojarzmy go sobie z tą animką. Nie trudno się domyślić, że sam zamysł bajeczqi to nawiązanie do zestawu: BlAjT + skuter + corgi. 

O rajuuuuu ten kotek jest taki uroczyyyyy. No i wspaniała pieśń o Meow Manor meh btw co to jest? Domek dla kotów w pokoju blythe? 

No, patrzcie jak moja Rachel im daje w kość.

Oczywiście, zwierzaki musiały coś upichcić bo blythe to beztalencie i nie umie po prostu. A wy co byście woleli - ciasto bananowe czy marchewkowe? Ja przyznam szczerze że nie wiem. 

Zabawny jest fakt, że krowa, królik, kot i pies są tej samej wielkości ale no cóż, takie są już peciopki.

To już kiedyś oglądałam chyba nawet in polish. Widzimy oczywiście nawiązanie do ówczesnych zestawów np. małpka w wyścigówce czy ten kot z rowerem. Chyba nawet wcześniej była z tym jakaś reklama. 

Tak więc moi kochani... to by było na tyle. Trochę sobie powspominaliśmy, dużo rzeczy sobie przypomniałam... Eh, te LPS-ki. A wy jakie macie wspomnienia związane z tymi reklamami, zestawami, animacjami? 

I jeszcze jedna informacja: Na górze w menu, powstała nowa strona! Wystarczy najechać myszką na zakładkę MIASTO i ukażą wam się dwie strony: jedna starsza i druga nowa (jeśli czytasz z kompa) na telefonie bądź tablecie musisz kliknąć na MIASTO a potem wybrać stronę gdzie chcesz wleźć. Takie szybkie informejszyny.

Kocham was kochani, życzę szczęścia w życiu. Czekajcie na inne posty.

Gabrusia wasza wspaniała.

To ja:

Moje zdjęcie
Jestem, czy tylko mi się zdaje?

To też jest wyborne, i inni polecają:

Znalazłam ją pod jesieni płaszczem

Gdy miałam lat 5, mieszkałam w lesie komunistycznych bloków. Pewnego dnia, gdy za oknami już dawno zimny deszcz stał się codziennością, a zg...

Ogólnie to najchętniej czytacie te notki: