Witam najserdeczniej jak tylko mogę, w ten słoneczny wakacyjny dzień.
Gracie czasem ze swoimi lps w gry?
Czasem gdy zdaje mi się, że leżą na półce za długo, gram z siostrą w chińczyka, używając ich jako pionki. Taka inspiracja. Chciałabym napisać że z okazji dnia gier czy coś ale nawet nie wiem kiedy on wypada, więc napiszę że bez okazji. Ale ze mnie nie ogar.
Spróbujcie, tak czy siak.
Uważajcie tylko, żeby się w trakcie nie posprzeczały, bo moje były tego bliskie. Chloe, która od razu chciała wejść na planszę i Emeralda która ciągle ją zbijała. Groźnie było, mówię wam.
Spróbujcie tak czy siak.
Czytałam twój tekst z zapartym tchem i tak bardzo było mi szkoda twojego pieska :( Byłam już pewna, że historia będzie miała smutne zakończenie... Bardzo się cieszę, że udało wam się to przetrwać i wygrałyście wyścig z czasem odkrywając co to za choroba. Życzę, żeby psinka wróciła szybko do dobrego stanu <3
OdpowiedzUsuńOj pet shopów jako pionki może kiedyś używałam, ale już nie pamiętam, a teraz chyba nawet nie gram już w planszówki, bo jakoś nie ma okazji.
Życzę tobie i twojemu pieskowi odpoczynku od tego koszmaru. Pozdrawiam ciepło, Hippie
Szczerze jak sama to czytałam to mi się zdawało że zakończenie będzie smutne. Wcześniej nie dopuszczałam tej myśli, ale gdy to wszystko się do kupy zebrało to...
UsuńDzięki! Ja też cię pozdrawiam